Tym razem, nawiązując do pogody jaka panuje za oknem, chusteczki wirowały niczym krople deszczu, dmuchaliśmy je, ćwicząc nasze oddechy, a tańcem przywołaliśmy wiosnę i tupaliśmy po śniegu, w końcu w marcu jak w garncu.
Na „deser” ugniataliśmy domową, kolorową i pachnącą ciastolinę. Masa ta, choć nie smaczna, była zrobiona w 100% z jadalnych składników.
Starszaki dodatkowo stworzyły piękne kolorowe bukiety kwiatów, które później mogą wręczyć bliskim kobietom przy okazji ich święta